Budujemy mury. Dzielimy się nienawiścią. W imię zasad, poglądów, religii - w imię własnych racji. Budujemy konflikty. Zapominamy przy tym, że konflikty nigdy niczego nie zbudowały. Zawsze były tylko przyczynkiem do zniszczenia. Na każdym tych konfliktów poziomie. Wszędzie. Na dole i na górze, w przestrzeni międzynarodowej i w bliskim ulicznym sąsiedztwie. Także wśród nas samych. Koniec końców zawsze prowadzi do izolacji.

Choć kiedyś się udało.
Kiedyś obaliliśmy taki mur. Jeden z najważniejszych.
Nie zmarnujmy tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz