"Kuba”
1.
podpis: Sylwester 1958, Santiago de Cuba
W
kompletnej ciemności ktoś odpala cygaro zapałką. Krążek żaru rozświetla brodatą
twarz. Zza okna słychać rozbawione głosy świętującego tłumu. Mężczyzna wstaje z
fotela i podchodzi do balkonu. Na placu roześmiany tłum śpiewa i tańczy
skandując imię bohatera: Fidel, Fidel, Fidel… .Roześmiane twarze kobiet,
mężczyzn i dzieci skaczą przed oczami w ekstatycznym tańcu. Castro na balkonie
uśmiecha się i wraca powoli do swojego fotela. W ciemności odpala przygasłe
cygaro…
PREJŚCIE
DO
2.
Odpalone
w ciemności cygaro rozświetla twarz 8-letniego chłopca. Ktoś otwiera klapę od
wejścia do piwnicy.
podpis:
Biran, Kuba 1934
Chłopiec
rzuca się do ucieczki.
Ojciec
Fidel, Fidel
Dom mi kiedyś spalisz!
Fidel ucieka
przez plantację trzciny cukrowej. Ostre liście biją go po twarzy.
Plantacja jest wielka z wielkim, wspartym na palach domem z tropikalnego drewna, tak by pod podłogę spędzać na
3.
Fidel znajduje schronienie w
zwyczajnej dziecięcej kryjówce pod drzewem. Zza pnia wychyla się mały chłopczyk:
Raul
Zrobimy to?
Fidel
Tak Raul, zrobimy.
Fidel wygrzebuje ze skrytki w
ziemi małą martwą jaszczurkę. Sięga do kieszeni po mały nożyk. Raul daje mu
wyciągnięte z kryjówki zwykłe robotnicze rękawice. Fidel zakłada je niczym
lekarz przed operacją. Pochyla się nad jaszczurką:
Fidel
Patrz Raul zaraz odsłonię komorę
serca.
Raul patrzy skupiony na
poczynania brata. Nóż wbija się miękko w skórę jaszczurki….
4.
Urzędniczka w ciasnej kabinie
zrzuca ramiączko halki pięknej czterdziestoletniej kobiety. Na stole leżą
słoneczne okulary i bejsbolowa czapeczka. Na ramieniu widać charakterystyczne
znamię.
podpis: lotnisko w Hawanie, grudzień 1993
Kobieta stoi nago poddawana
kontroli osobistej. Upokorzona stoi we łzach, ale jednak sprzeciwia się temu,
co ją spotyka.
Alina
No, może już wystarczy.
Przecież wiadomo, że nic nie mam.
Celniczka
Jest czysta
Alina
Wszystkich gości tak
traktujecie?
Kobieta ubiera się w pośpiechu
i wybiega z kabiny. Jest atrakcyjna w swojej czapce i okularach. Rozgląda się
wokół. Widzi śledzące ją spojrzenia. Tu każdy może być tajniakiem.
Demonstracyjnie wyciąga z torebki flakonik Chanel 19 i spryskuje się obficie
perfumami na oczach gapiów. Podchodzi do urzędnika stojącego w drzwiach wraz z
dwoma karabinierami. Nerwowo szuka paszportu. Ten wypada jej na podłogę. Urzędnik
schyla się równocześnie z nią i zderzają się głowami. Alina śmieje się głośno.
Alina
Boże, ale ze mnie niezdara.
Urzędnik spogląda w głęboki
dekolt kobiety. Uśmiecha się.
Urzędnik
Proszę iść, bo się Pani spóźni.
Alina
Już się spóźniłam, nieprawdaż?
Dziękuję.
Alina odbiera paszport i idzie
na płytę lotniska. Nagle słyszy za sobą głos urzędnika.
Urzędnik
Proszę pani! Proszę pani!
Kobieta odwraca się powoli.
Urzędnik
Zapomniała pani torebki.
Alina wyrywa torebkę z rąk
urzędnika, dziękuje skinieniem głowy i wbiega szybko po stopniach do samolotu. Ten
zaczyna kołować. Powoli ostrożnie rozglądając się na boki ściąga czapkę i
okulary, a w końcu zdejmuje kasztanową perukę odsłaniając rude, krótko ścięte
włosy. Samolot startuje. Kobieta patrzy przez okienko na wyspę zwaną Kuba.
TYTUŁ
5.
podpis: Biran, Kuba 1934
Jest wieczór. Raul i Fidel biegną do domu. Jaszczurka
tuż po sekcji została ponownie zakopana w kryjówce. Chłopcy wpadają do środka
przez drzwi werandy.
Ojciec
Dom mi kiedyś spalisz
Ojciec siedzi na fotelu żując
tytoń. Krzyczy.
Ojciec
Słyszysz?!
Fidel
Słyszę. Spalę ci dom jak nie
pójdę do szkoły.
Ojciec
Co powiedziałeś?
Fidel
Że albo pójdę do szkoły, albo
spalę ci dom.
Ojciec
Jak śmiesz szczeniaku.
Ojciec wypluwa tytoń z
wściekłością, zdejmuje pas i rusza w kierunku Fidela.
Ojciec
Posłuchaj. To ja tu decyduję,
co będziesz robił. Ja daję pieniądze i ja decyduję. A twoja przyszłość jest
tutaj.
Fidel
Ojciec nie rozumie. Tu są tylko
góry, a ja te góry znam na pamięć. Każdy kawałek. O… byłem wczoraj w Mayari. Na
koniu z Raulem. Przez góry.
Ojciec chwyta Fidela i uderza
pasem.
Ojciec
Tu masz władzę szczeniaku, tu
masz pieniądze. Jeszcze tego nie rozumiesz, ale ja ci to wytłumaczę.
Fidel
(krzyczy)
Pójdę do szkoły. Słyszysz?!
Słyszysz?!
Ojciec bije na oślep. Raul
chwyta go za rękę i zaczyna płakać. Z kuchni wychodzi matka.
Matka
Przestań. Przestań bić moje
dziecko.
Ojciec
Zamilcz kobieto. Idź do kuchni.
Natychmiast!
Fidel wyrywa się ojcu. Staje
przed nim. Patrzy mu prosto w oczy i mówi pewnym stanowczym głosem.
Fidel
Pójdę
do szkoły. Pójdę z Raulem. Nie jestem bękartem. Mówią na mnie Żyd, bo mnie nie
ochrzciłeś, bo matka jest twoją drugą żoną, bo ją traktujesz jak śmiecia. Ale
mnie to nie obchodzi. I tak pójdę do szkoły.
Fidel
staje przed ojcem i pluje z wściekłością na podłogę. Obraca się na pięcie i
ucieka. Biegnie przez dom przewracając kolejne przedmioty. Kopie zabłąkaną
gdzieś w przedpokoju kurę. W końcu rzuca się na łóżko. Płacze w bezsilnej
wściekłości. Matka przychodzi i przykłada mu dłoń do twarzy.
6.
podpis:
Hawana, grudzień 1993
Mieszkanie
Aliny. Nad ranem. Alina przytula 15-letnią śpiącą dziewczynę. Szepcze jej do
ucha.
Alina
Kochanie. Córeczko moja. Muszę,
muszę uciec. Nie mówiłam ci wcześniej, bo nie chciałam ci psuć urodzin. Ja nie
mogę tu zostać, ale za dwa tygodnie się zobaczymy. Wszystko jest załatwione.
Wiesz, życie jest tylko jedno, a tu go nie ma. Tu nie ma życia ani dla mnie,
ani dla ciebie córeczko. Kocham cię bardzo. Musisz mi zaufać. Za dwa tygodnie…
Alina nie może powstrzymać łez.
Mumin odpowiada jakby przez sen.
Mumin
Wiedziałam.
Alina przytula córkę. Idzie do
pokoju i siada przed lustrem. Świta. Alina wyciąga z szuflady paszport. W
środku jest jej zdjęcie w kasztanowej peruce. Zaczyna się malować.
Pieczołowicie jakby na pokaz mody. Każdy ruch jest dokładny i delikatny. Makijaż
zmienia jej twarz. Słychać stukanie do drzwi. Alina otwiera je szybko. Wchodzi
kobieta z bagażami w bejsbolowej czapce i ciemnych okularach.
Alina
Dobrze, że już jesteś. Nie ma
za dużo czasu? Prawda?
Kobieta przecząco kręci głową.
Zdejmuje czapkę, okulary, kasztanową perukę, ubranie.
Alina
Widzieli cię?
Kobieta potwierdza. Alina
zrzuca szlafrok i zakłada ubranie przybyłej kobiety.
Mumin
Zamówić ci taksówkę?
Alina patrzy badawczo na córkę,
która stoi oparta o framugę drzwi sypialni. Wyciąga z szuflady czarny zeszyt i
daje córce.
Alina
Nie mogę tego przewieźć.
Nerwowo zakłada perukę
ukrywając rude, krótko ścięte włosy. Mumin rusza do telefonu.
Mumin
Paszportu
nie zapomnij.
Alina
bierze bagaże, zakłada czapkę i okulary. Wychodzi przed dom. Po chwili zbiega
za nią córka. Podjeżdża taksówka. Alina nienaturalnie głośno żegna się z Mumin.
Alina
Bardzo
było miło. Gdybyście były kiedyś w Hiszpanii….
Alina
przytula się do córki. Długo ją obejmuje. W końcu rzuca do taksówkarza.
Alina
Na
lotnisko…
Alina
wsiada do taksówki. Po cichu pod nosem zaczyna się modlić.
7.
podpis:
szkoła w La Salle, 1935
Fidel
modli się klęcząc przed figurą ukrzyżowanego Chrystusa w szkolnej kaplicy.
Uczeń
Przestań
się modlić do nie swojego Boga…Żydu.
Fidel
odwraca się i widzi w drzwiach grupę chłopców śmiejących się z niego.
Uczeń
Słyszysz
Żydu!
Fidel
rzuca się z pięściami na chłopca. Powala go na ziemię i okłada w amoku
pięściami po twarzy. Nagle czyjaś silna dłoń rozdziela obu chłopców.
Zakonnik
Castro,
ty bękarcie, jak się zachowujesz w świątyni bożej?
Fidel
Nie
jestem bękartem!
Zakonnik
Uspokój
się szczeniaku, bo kara będzie większa.
Fidel
To mnie
ochrzcij. Ochrzczonego byś nie karał. Ani oni.
Zakonnik
Jak
śmiesz gówniarzu.
Zakonnik
chwyta za ucho małego Fidela i prowadzi go do swojego gabinetu. Tam wyciąga
trzcinkę i uderza Fidela.
Zakonnik
Przestaniesz
bękarcie, albo wrócisz do domu.
Fidel
Nie
przestanę i nie wrócę. Ochrzcij mnie.
Zakonnik
uderza raz za razem.
Fidel
Uderz
jeszcze raz.
Zakonnik
uderza, a Fidel rzuca się na niego i gryzie w policzek. Krew spływa po szyi.
Fidel
Ochrzcisz mnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz