Pascha. Na talerzach sederowych leżą - niby ofiara - opalone jagnięce kości. Obok zielenina, bo przecież pierwsze wiosenne żniwa w Izraelu, i jajko, które jest ab ovo - "początkiem" nie tylko tutaj, ale także na innych stołach i w koszykach. Wywiedzionym z ziemi egipskiej z domu niewoli gorycz chrzanu, łagodzi smak orzechów z cynamonem. I w końcu maca, by przypomnieć, że w pośpiechu ucieczki, nie było czasu na zakwaszanie chleba.
Legendy na sederowych talerzach mienią się smakami i obietnicą, że jeśli raz się zdarzyło - powtórzyć się może. To znaczy Bóg może powtórzyć, a obok talerza stoi miseczka ze słoną wodą - żydowskimi łzami.
Obietnica leżała też na paschalnym stole w wieczerniku na wzgórzu Syjon w Jerozolimie jakieś dwa tysiące lat temu. Było ciepło. Pogodny wieczór snuł się zwyczajnie wśród pomarańczowych gajów. Świeża oliwa spływała po brodach mieszając się z ciepłym winem i słodkim smakiem winogron rozpiętych na stole pełnym macy, ryb, koziego sera i pieczonej jagnięciny.
Padały ponoć ważne słowa.
O cierpieniu. O miłości. O obietnicach.
Ostatnia pascha.
Dziś noc sederowa. I tak się złożyło, że jednocześnie noc cierpienia.
Tutaj wiatr rozpyla nam na twarzach krople deszczu, niczym łzy w miseczce słonej wody.
Tam w Jerozolimie ciepłe, wiosenne słońce pieści sederowe stoły.
Wino spływa po naszych brodach.
Tych smaganych wiatrem i deszczem, i tych pieszczonych wiosennym słońcem Syjonu.
Tych smaganych wiatrem i deszczem, i tych pieszczonych wiosennym słońcem Syjonu.
Jak obietnica.
Życzę Wam w ten świąteczny czas - wszelkich obietnic spełnienia.
P.S. A gdybyście się zastanawiali, czy coś się zmieniło, to tutaj życzenia sprzed roku i dwóch: rezurekcja
P.S. A gdybyście się zastanawiali, czy coś się zmieniło, to tutaj życzenia sprzed roku i dwóch: rezurekcja
Dziękuję za poruszające, mądre życzenia. Spełnienia obietnic wszelkich życzę wzajemnie! Z.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuńPrzez łzy, obietnice do spełnienia. Wyjście z niewoli. Dziękuję Kuba za te słowa. Niech się spełni <3
OdpowiedzUsuń